Dośrodkowania i finalizacja akcji pod okiem Karnetowiczów [ZDJĘCIA]

W czwartek, o godz. 17:00, odbył się przedmeczowy trening Legii Warszawa przed sobotnią rywalizacją ze Śląskiem Wrocław. Jednostka odbyła się na płycie głównej stadionu przy Łazienkowskiej 3, a piłkarze wspierani byli przez setki Karnetowiczów, którzy tego dnia otrzymali możliwość obejrzenia z perspektywy trybun treningu Wojskowych. Głównym punktem czwartkowych zajęć były dośrodkowania z bocznych stref boiska, a także finalizacja akcji. Około godz. 18:15, rozpoczęło się spotkanie z kibicami, pamiątkowe zdjęcia, autografy i wspólne rozmowy. Dziękujemy za waszą obecność!

Równo o godz. 17:00 piłkarze Legii Warszawa stawili się na płycie głównej naszego stadionu. W pierwszej kolejności trener Kosta Runjaić zebrał całą drużynę i przekazał najserdeczniejsze życzenia Vako Gvilii, który wczoraj obchodził urodziny. Po kilku słowach szkoleniowca Wojskowych nie mogło zabraknąć standardowego tunelu, który musiał pokonać Vaku. Chwilę później legioniści przeszli do rozgrzewki pod okiem trenera Stergiosa Fotopoulosa. W ruch poszły tyczki, drabinki, a zawodnicy wykonywali sprinty i dogrzewali mięśnie przed najważniejszą częścią treningu. 

Po kilkunastominutowej rozgrzewce zawodnicy podzieleni na trzy grupy rozpoczęli grę w dziadka. W tym czasie sztab podzielił cały zespół na dwie drużyny, a bramkarze - pod okiem trenerów Arkadiusza Malarza i Krzysztofa Dowhania - uwijali się w bramce, aby bronić wszystkie uderzenia. 

Najważniejszą częścią treningu była jednak finalizacja akcji z bocznych sektorów boiska. Legioniści tworzyli przewagę na skrzydłach, skąd dośrodkowania w pole karne posyłali: Filip Mladenović, Makana Baku, Paweł Wszołek i Jakub Jędrasik. Skutecznością w tym ćwiczeniu imponował Blaz Kramer, wiele skutecznych akcji na swoim koncie zapisali także Ernest Muci i Maciej Rosołek. W środku pola, w momencie rozegrania ataku, dokładne podania posyłali Bartosz Slisz i Igor Strzałek. Prawdziwe show, w na sam koniec treningu, skradł jednak Patryk Sokołowski. Legionista wykorzystał dokładne dogranie Pawła Wszołka i strzałem tzw. nożycami umieścił piłkę w siatce. Około godz. 18:15 trening został zakończony. 

Ostatni gwizdek boiskowej pracy nie oznaczał jednak zakończenia naszych aktywności. Czwartkowy trening odbył się bowiem pod okiem Karnetowiczów, którzy przez cały sezon wspierali Legię i obdarzyli ją ogromnym zaufaniem. W ten sposób zarówno klub, jak i piłkarze ze sztabem szkoleniowym włącznie, chcieli podziękować swoim fanom. Setki kibiców ustawiło się wzdłuż Trybuny Północnej, aby móc zdobyć autografy, zrobić sobie zdjęcie, a także porozmawiać ze swoim idolami. Całemu wydarzeniu towarzyszyła świetna atmosfera, którą dodatkowo - swoim żartami - napędzali Artur Jedrzejczyk i Paweł Wszołek. 

Jeszcze raz dziękujemy, że byliście tego dnia z nami!